Z pamiętnika Adama z klasy 3b:

„Obudziłem się i okazało się,  że Staś zniknął! Był w łazience. Zjedliśmy śniadanie i poszliśmy do szkoły. Na pierwszej lekcji był W-F, na którym bawiliśmy się w różne gry. Na przerwie zjadłem kanapkę i wyszliśmy grać w piłkę. Graliśmy tylko 5 minut, bo się rozpadało i musieliśmy wejść do budynku. Na drugiej lekcji tworzyliśmy obrazki lub postacie z wykorzystaniem AI. Na lunch była zupa a’la rosół i klopsiki. Na trzeciej lekcji było pożegnanie Polaków, a wcześniej była joga. Po lekcjach poszliśmy do parku. Mieliśmy być tam 15 minut, a byliśmy godzinę i 15 minut. Później poszliśmy do Mercadony i zapomniałem pieniędzy, więc Staś mi pożyczył. Staś to dobry kolega”.