3 i 4 października klasy 4b i 5a były na wycieczce w Ziołowym Zakątku. Po przyjeździe i zjedzeniu obiadu poszliśmy na zajęcia, na których samodzielnie robiliśmy herbaty. Z różnych ziół przyrządzaliśmy własne mieszanki herbat, które pakowaliśmy do plastikowych woreczków. Ja zrobiłem miksturę z mięty, kocimiętki, pokrzywy, owocu róży i nagietka.
Następnie własnoręcznie robiliśmy mydło. Od instruktora dostaliśmy w kubeczkach żrące substancje, dodawaliśmy do nich zioła i różne olejki zapachowe. Na koniec wszystko przelewaliśmy do foremek i po wyschnięciu mogliśmy zabrać do domu wyprodukowane przez siebie pachnące mydełka.
Wieczorem oglądaliśmy ciekawy, a dla niektórych straszny film o życiu wilków i kłusownikach. Film bardzo mi się podobał. Moim zdaniem kłusownictwo powinno być zakazane, bo jest złe i krzywdzi zwierzęta.
Następnego dnia zostaliśmy zaproszeni do sali z mikroskopami, na których w powiększeniu mogliśmy pooglądać różne martwe owady i rośliny. Bardzo zaciekawiła mnie głowa ważki, bo jej oko wyglądało jakby było złożone z miliona małych oczu.
Później poszliśmy na wycieczkę do lasu i Pani przewodniczka pokazała nam rosnące tam zioła i rośliny. Zaprowadziła nas też do małego muzeum, gdzie przyglądaliśmy się zasuszonym roślinom i ziołom leczniczym. Opowiedziała nam też, jak wykorzystuje się je w leczeniu ludzi.
Szkoda, że wycieczka była tak krótka, bo bardzo nam się podobała. Dowiedzieliśmy się wiele ciekawych rzeczy i przywieźliśmy do domu zrobione przez nas herbaty i mydełka. Chciałbym jeszcze kiedyś odwiedzić Ziołowy Zakątek. FOTO
Alan P. z klasy 4b